Lesnodorski Lesnodorski
267
BLOG

Kaczyński rozserdyłsia?

Lesnodorski Lesnodorski Polityka Obserwuj notkę 4

Wszyscy pamiętamy scenę w „Ogniem i mieczem” w której murza Tuhaj-bej rozbija łby swoim sługom, gdy chcą podnieść rękę na Skrzetuskiego, co zniweczyłoby perspektywę uzyskania za jeńca brzęczącego okupu. Nie wiem, jakie to „swynojedy” i „psy niewierne” z otoczenia przewodniczącego partii rządzącej rzuciły zabójczy pomysł większej kasy dla administrujących państwem. Dzięki nim jednak b. premier może dziś mniejszym kosztem niż Erdogan zidentyfikować piątą kolumnę i skopać niektórym tyłki.

Jeśli kryje się za tym projektem sam przewodniczący, to miej nas Panie Boże w swojej opiece.

Nie chciałbym wypominać niektórym parlamentarzystom tej partii, ze wielu z nich ma już za sobą sześć kadencji w parlamencie. Gdyby przyszli na świat w 1990 roku oznaczałoby to, że siedzą na Wiejskiej od oseska, odgrywając podczas większości kadencji rolę włóczkowej opozycji. Piszę „włóczkowej”, żeby nie urażać dzielnych słuchaczek Radia Maryja, czyli naszych moherowych babć i mam, które mają większe jaja (w spiżarni) niż niektórzy parlamentarzyści PiS poniżej paska u spodni.

Każdy umie liczyć, więc nie będę przypominał, ile do tej pory niektórzy dostali za swą dzielną służbę. Nie będę też wspominał, że za polityczne pele-mele zapłacili oni najwyższą cenę pamiętnego roku. Dodam jedynie, ze gdyby nie przebudzenie się części elektoratu, to wielu z nich dalej miałoby wolne głowy od większej troski o państwo.

I może nawet załapaliby się na jakąś podwyżkę łod peło (PO).

Lesnodorski
O mnie Lesnodorski

Tylko prawda jest ciekawa. Tego nie przeczytasz gdzie indziej. Ripostuję zwykle na zasadach symetrii. Wszystkie umieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka