Lesnodorski Lesnodorski
331
BLOG

Dlaczego PIS przegrywa... (III) Zanim sąd, wcześniej prokurator

Lesnodorski Lesnodorski Polityka Obserwuj notkę 4

Jedną ze słabości Prawa i Sprawiedliwości jest przyjmowanie narzucanej narracji rozmaitych, najczęściej mocno bulwersujących opinię publiczną zdarzeń. Formacja polityczna reprezentująca, przynajmniej w teorii, środowisko mające za sobą wiele wieków myśli obywatelskiej, daje się zapędzać politycznym nuworyszom w ślepie zaułki oraz fałszywe scenariusze. I za każdym razem sprawia wrażenie totalnie zaskoczonej rozwojem zdarzeń.

Trudno zrozumieć dlaczego stało się tak również w przypadku tegorocznych wyborów do samorządu lokalnego. Przedstawiciele koalicji rządowej wypowiadają się od początku jednym głosem, jakby do wszystkich docierały instrukcje rozsyłane współczesną iskrówką, tzn. za pośrednictwem esemesów. „Nie wykluczamy nieprawidłowości, jeśli opozycja ma dowody, to niech kieruje swoje protesty do sądów okręgowych”.

W wyborach AD 2014 nie chodzi jedynie o liczne przypadki naruszania prawa wyborczego i cuda nad urną, ale przede wszystkim o obstrukcję systemu wyborczego, który zawiódł na całej linii, ukazując fasadowość demokracji w Polsce. Wiemy aż nadto dobrze co się stało. Korzystając z pretekstu, jaki stanowi kuriozalna, powszechnie krytykowana ustawa o zamówieniach publicznych, zorganizowano lipny przetarg na oprogramowanie dla ogólnopolskiego systemu wyborczego, oddając sprawę w ręce zielonym programistom.

System nie miał działać (bo jak?) i nie zadziałał. Dodatkowo przedstawiono wyborcom wyniki wyborów stojące w sprzeczności z ogłoszonymi w wyborczą niedzielę profesjonalnymi prognozami. Zaskakująco wysoki okazał się po zliczeniu kart, które trwało prawie tydzień, odsetek głosów nieważnych. Zdumiał też wszystkich sukces partii ludowej, która z trudem wydobywała się w ostatnich latach z politycznej nędzy, przekraczając niemal fuksem próg wyborczy.

W tych okolicznościach usłyszeliśmy słowa, że „polska demokracja zdała egzamin”.

Bo demokracja, jak wiecie, jest dla wszystkich w Polsce sprawą niebywałej wagi.

Próbuję dociec w jaki sposób ustawodawca chroni proces demokratyczny w Polsce. Czy Konstytucja mówi coś na ten temat? Kto odpowiada karnie za przestępstwa popełnione gdzieś ponad obwodowymi komisjami wyborczymi i kto nadzoruje prace Państwowej Komisji Wyborczej?

Skandaliczne wybory, a także oburzająca reakcja władz, bagatelizujących zaniedbania i lekceważących sygnały naruszenia prawa, upoważniły niektórych do stwierdzenia, że w Polsce mamy być może do czynienia nie z demokracją, lecz z sądokracją, gdyż to władza sądownicza zogniskowana w PKW poprzez swych przedstawicieli, ma w takich sytuacjach ostatni głos, w tym przypadku bagatelizujący zdumiewające nieprawidłowości. Warto może zapytać dlaczego odpowiedzialność za nadzór nad procesem wyborczym kończy się dziś na PKW, a nie jest przypisana np. marszałkowi sejmu, czyli drugiej po prezydencie osobie w państwie?

Przyjmujemy za dobrą monetę stwierdzenie, że fałszerstwo wyborcze godzi bezpośrednio w fundament demokracji, tymczasem w kodeksie karnym nie znajdziemy go wśród przestępstw ściganych z urzędu, choć kategoria ta obejmuje rozmaite przypadki. Jakie na przykład? A choćby zabójstwo, sutenerstwo, kazirodztwo, kradzież z włamaniem, rozpijanie małoletniego czy od niedawna - gwałt. Działając z urzędu prokurator powinien mieć na uwadze interes ogólnospołeczny. Jakiż to zatem interes wyklucza z działania z urzędu postępowanie, które stawia w nawias powagę samego aktu wyborczego?

Warto wiedzieć, że w  przypadku podejrzenia o popełnieniu przestępstwa prokuratura ma obowiązek: wszcząć postępowanie przygotowawcze mające na celu sprawdzenie czy popełniono przestępstwo, zlecić zebranie i zabezpieczenie dowodów, a także ujęcie sprawcy. Może również zastosować środek zapobiegawczy wobec sprawcy przemocy w postaci np. dozoru policyjnego lub wystąpić do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania. W zależności od oceny materiału dowodowego postępowanie może zakończyć się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia lub umorzeniem postępowania.

Czy w sprawie wyborów, których byliśmy niedawno uczestnikami, podjęto takie działania? Czy w ogóle zainteresowano się kwestią konstytucyjnego zabezpieczenia mechanizmów demokratycznych w RP?

 

Lesnodorski
O mnie Lesnodorski

Tylko prawda jest ciekawa. Tego nie przeczytasz gdzie indziej. Ripostuję zwykle na zasadach symetrii. Wszystkie umieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka