Od dawna podejrzewałem, że filmowcy w RP – zwłaszcza scenarzyści – mają największy wpływ na rzeczywistość. Nawet bardzo porządne, znane mi osoby, wkurzające się na nieudolność obecnych włodarzy Polski, oglądają z zaciekawieniem przygody Ferdka Kiepskiego, modelowego bezmózga, który - gdyby był głównym bohaterem jakiegoś amerykańskiego serialu - zostałby uznany za klasyczną ilustrację antypolskich fobii. Myślę, że Polacy mają, zwłaszcza wśród tych, którzy lubią kręcić na nich lody, ugruntowaną opinię poczciwego, lecz mocno ograniczonego umysłowo ludku, któremu z koncesjonowanych mediów można wcisnąć każdą durnotę.
Jak to skutkuje? Zauważyłem ostatnio, że moja sąsiadka, zagorzała wielbicielka Kiepskich, zaczęła sięgać po browar i szwendać się pod domu w kapciach oraz rozciągniętym dresie.
Kim są ludzie, którzy robią Polakom wodę z mózgu?. Serial zdaje się sugerować że są nimi... muzułmanie. Archetypiczni dziś wrogowie wolności. I demokracji naturalnie. Pamiętam, że Ibrahimowi Kalwasowi, jednemu z twórców serialu „Świat według Kiepskich” było bardzo niewygodnie nad Wisłą, stąd też po jakimś czasie wylądował nad Nilem i tam oddał się modłom do Allaha. Dzisiaj serialowy tasiemiec ciągnie Okił Khamidow. .
Jak oni to robią w tym Polsacie, że udaje im się w swoja sieć artystyczną łowić samych muzułmanów, albo kandydatów na nich? Tego nie wiem.
Moim zdaniem warto przyjrzeć się bliżej serialowi „Ranczo”. Przede wszystkim pod kątem jego politycznej zgodności z rzeczywistością. Mam uzasadnione podejrzenie, że scenariusze polskiej polityki i tegoż właśnie serialu pisze ta sama osoba, tyle tylko że życzy ona lepiej mieszkańcom Wilkowyj niż własnym rodakom. Od pierwszych odcinków mamy tu sekretarza gminy Dudę, który właśnie w niedzielę drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce wybrał się kandydować na wójta. W efekcie, podczas wieczornej ciszy, telewidzowie zobaczyli (podobno) na wilkowyjskim niebie transparent ciągnący się za samolotem z napisem „Głosuj na Dudę”. Napisałem „podobno”, gdyż właśnie tego odcinka nie oglądałem i głosowałem na Dudę jedynie z własnego przekonania.
W serialu wszystko się pięknie pokrywa z realiami polskiej polityki. Sekretarz Duda sprytnie doradza wójtowi Koziołowi, który ma jednak więcej inteligencji niż większość polskich polityków, aby owszem składał on deklaracje wyborcze, ale ich broń Boże nie realizował, gdyż zostanie później rozliczony ze złożonych obietnic.
Jedyny gość, który mieszka w tym serialu w dworku, niewydarzony, choć podobno utalentowany, jak twierdzą krytycy za oceanem, ma żonę Amerykankę. Ciekawe skąd my to znamy? Do dworku zachodzi przedstawiciel tajnych służb USA, którego łączy romans z agentką Kusego. Jest i knajpa, na mur beton z podsłuchami, gdyż prowadzi ją żona miejscowego policjanta. Prawdziwej, jak łatwo się domyślić, gwiazdy intelektu z zadatkami na przyszłego komendanta głównego.
W filmie tym mądrzejszy od przeciętnego polskiego polityka jest nie tylko Kozioł, ale również miejscowy proboszcz, brat bliźniak wójta, który został biskupem (swoją drogą dlaczego właśnie Kozioł a nie np. Sowa?). Ciekawe, że ani mu w głowie żadne nowinki modernistyczne, ani kariera w mediach mainstreamu, ani nawet granie na nosie arcypasterzowi.
Niedawno czytałem opinię krytyków, że serial ten coraz bardziej oddala się od rzeczywistości, nie jest bowiem możliwe, aby jakaś grupa z małej miejscowości była w stanie przejąć władzę w państwie. Nikt by się na to nie dal nabrać. Tymczasem serial po raz kolejny wykazuje nam swoją wyższość, ujawniając profetyczne cechy reżysera. W tych dniach bowiem upublicznione zostały informacja na temat formacji Pawła Kukiza.. Trzon jego zespołu stanowią, jak twierdzi się na jednym z portali, osoby sterujące spółkami miejskimi w Lubinie, niewielkim, ale ważkim mieście w Legnicko-Głogowskim Zagłębiu Miedziowym, będącym siedzibą KGHM.
Już myślałem, że z popularnego serialu dowiem się czegoś więcej na temat czekającej nas przyszłości. A tu rach-ciach, kolejny sezon telewizyjnego serialu dobiegł końca. I Duda dostał w nim tylko propozycję posady wicewójta. Czyli jednak kicha.
Komentarze