Lesnodorski Lesnodorski
850
BLOG

Czy Rzeczpospolita zerwie stare okowy?

Lesnodorski Lesnodorski Polityka Obserwuj notkę 43

Jeden z moich ulubionych rozmówców, prawicowiec i raczej sympatyk Prawa i Sprawiedliwości (?), koncentruje się od jakiegoś czasu na niedomaganiach tzw. inteligencji, której słabość wynika jego zdaniem z faktu, że powstała na zgliszczach poprzedniej – unicestwionej przez dwa totalizmy.

Ostatnio krytyka doprowadziła go do konstatacji, że jedyną metodą na pozyskanie tego środowiska jest wyciągnięcie dłoni do przeciwnika. „Polacy, napisał, czekają (…) na radykalnie nową jakość polskiej polityki. I dlatego, choć dla wielu może to być szokujące uważam, że pan Prezes Kaczyński powinien właśnie teraz, jako pierwszy wyciągnąć rękę do polskiej inteligencji zawiedzionej na Platformie i złożyć publiczne oświadczenie: „Errare humanum Est”. Przebaczam i proszę o wybaczenie”.

Od dawno uważam, że nic nie przychodzi nam równie łatwo, jak szafowanie cudzym miłosierdziem. Ale w tym wypadku nie to jest najistotniejsze. Bloger Echo24 świetnie definiuje kryzysową sytuację z jaką mamy do czynienia w środowisku akademickim, zwłaszcza w obszarze nauk społecznych (prawnych), które opanowane są przez ludzi ze społecznego awansu, związanych z dawnym systemem i kierujacych się serwilizmem dla pieniędzy oraz wpływów.

Środowisko to czuje dziś własną siłę, które wynika z dobrodziejstwa autonomii uzyskanej przez uczelnie wskutek koncesjonowanej zmiany systemu w roku 1989. Przynosząc wiele pozytywnych skutków przyczyniła się ona równocześnie do spetryfikowania ukształtowanych w PRL-u układów personalnych i hierarchii wartości.

Skutkiem jest panujący w szkolnictwie koniunkturalizm i myślenie stadne, zgodne ze standardami obowiązującymi w ,,postępowej" europejskiej humanistyce. Środowiska akademickie, legitymizujące swoimi rzekomo eksperckimi opiniami rozwiązania społeczne szkodzące państwu, rodzinie oraz społecznym relacjom, wydają się dziś całkowicie poza zasięgiem jakiegokolwiek oddziaływania z zewnątrz. Każda próba kształtowania środowiska nauki z oczywistych, formalnie całkowicie zrozumiałych przyczyn, może wywołać uzasadniony sprzeciw.

Czy i tu mamy do czynienia z zaklętym kręgiem niemożności? Oczywiście, że nie.

Piękne elewacje wielu odnowionych obiektów nauki stanowią azyl dla ludzi, którzy już dawno powinni rozstać z uczelniami, gdyż przez długi czas byli związani z organizacjami kluczowymi dla systemu komunistycznego. To oni kładli podwaliny pod funkcjonowanie instytucji umacniających totalitarną władzę. Skuteczne wyeliminowanie tych ludzi z życia uczelnianego, poprzez odesłanie ich na emeryturę, uwolni polską naukę od jadu, który sączą oddziałując na swych wychowanków oraz opinię publiczną, jako osoby wciąż aktywne na uczelniach, uczestniczące w debatach, udzielające wypowiedzi w mediach oraz piszące ekspertyzy.

Rozwiązanie tego problemu wymaga jednoznacznego potępienia komunistycznego totalizmu i ustaw, które rozwiążą problem obecności takich osób w przestrzeni publicznej, co dotyczy zresztą nie tylko nauki, ale również tysięcy innych instytucji.

Wyeliminowania z nich tych ludzi  na okres 10 lat i uruchomienie blokowanych od dziesiątków lat miejsc pracy otworzy nową perspektywę przed osobami młodymi, którzy w Polsce szukają dla siebie perspektyw. Da też szansę zmiany pokoleniowej i światopoglądowej. Niech zresztą nikogo nie zwiedzi dobrotliwy wygląd tych czcigodnych starców, ani ich wyróżnienia, którymi zostali hojnie obdarowani przez III RP.

Każdy z nich w pocie czoła pracuje co dnia, aby bieg zdarzeń Polsce wrócił w stare koleiny.

Niechże więc będzie przebaczenie, które jawi się Panu Doktorowi, ale dopiero po dekomunizacji.

Lesnodorski
O mnie Lesnodorski

Tylko prawda jest ciekawa. Tego nie przeczytasz gdzie indziej. Ripostuję zwykle na zasadach symetrii. Wszystkie umieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka